
Przy okazji ponownej emisji w TVP serialu "Jan Serce", postanowiłem sklecić kilka zdań, oddając hołd temu serialowi. Według mnie film ten zarówno był, jak i jest niedoceniany, a główny bohater niesprawiedliwie posądzany o przesadny sentymentalizm . W czasach początku końca komunizmu,gdy serial ten był tworzony, postać ta wydawała się przesadzona i zupełnie nie z tego świata.Podobno...
Przeglądająć w internecie wiadomości na temat "Jana Serce".nie natknąłem się na wiele ciekawych opinii dotyczącej dzieła Radosława Piwowarskiego. Ciekawe co sądzą o tym filmie ludzie z tamtego pokolenia, trzydziestolatków lat osiemdziesiątych... .W dzisiejszych czasach postać Janka jest chyba jeszcze bardziej odbiegająca od standardów, od człowieka naszych czasów. Ciekawy jestem czy prawdziwy Janek Serce ma rację bytu w dzisiejszych dniach i czy w ogóle ktoś taki istnieje... .Jeżeli tak, to mam nadzieję, że nie jest oceniany na naiwniaka, pseudoromantyka i nieudacznika. Z takim odbiorem postaci się spotykałem...
Nie byłoby Jana Serce bez Kazimierza Kaczora. Genialna rola, jakby sklecona specjalnie dla tego aktora. W każdej sekundzie tego filmu pasuje dokładnie do granej przez siebie postaci. Niesamowita rola, według mnie jedna z największych w historii polskiego filmu. Kaczor grał tak naturalnie, tak prosto, że nie sposób nie oglądać tego serialu z sympatią dla jego bohatera i z obawą o jego losy i serce. Serce jakże inne od pospolitego, które jest z jednej strony mocne,a z drugiej tak bardzo rozmiękczone przez bijąca zeń dobroć, że wystarczy je lekko ukłuć, by skutki tego postępku były opłakane.
Wążną postacią tego filmu jest.jak dla mnie, postać drugorzędna- Jan Himilsbach. Świetny naturszczyk, genialny człowiek. Nawet Kazimierz Kaczor nie miałby szans w walce o prymat "najprostszej"- w dobrym znaczeniu tego słowa, postaci z "Jana Serce". Niezapomniany Jan Kieliszek. W drugim planie, jak zwykle mu do twarzy...
Niesamowitym walorem tego filmu jest muzyka, tytułowa piosenka- "Uciekaj moje serce" Seweryna Krajewskiego posiada urzekające słowa. Znowu może zostać posądzona, tym razem za kiczowatość. Jeżeli jednak ktoś tak uważa, to już jego sprawa gustu...Poniżej słowa tej piosenki.
Gdzieś w hotelowych korytarzu krótka chwila, splecione ręce gdzieś na plaży, oczu błysk,wysłany w biegu krótki list, stokrotka śniegu, dobra myśl, to wciąż za mało, moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstydi nie wybaczy nikt chłodu ust twych. Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach,Kropelka żalu, której winien jesteś ty,Nieprawda, że tak miało być,Że warto w byle pustkę iść,To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstydi nie wybaczy nikt chłodu ust, braku słów,uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstydi nie wybaczy nikt chłodu ust twych. Odloty nagłe i wstydliwe, niezabawne,Nic nie wiedzący, a zdradzony pies czy miś,Żałośnie chuda kwiatów kiśćI nowa złuda, nowa nić,To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz